W ramach tegorocznej konferencji Masters&Robots 2024, Przemek Gdański, CEO BNP Paribas Bank Polska, przeprowadził fascynującą rozmowę z Kevinem Kellym, znanym futurystą i współzałożycielem magazynu Wired. Dyskusja skupiła się na wpływie sztucznej inteligencji na przyszłość pracy i społeczeństwa.
Punktem wyjścia do rozmowy było stwierdzenie, że AI jest największą innowacją od czasu wynalezienia komputera, a ludzkość znajduje się na progu największej rewolucji przemysłowej w historii. Kelly zgodził się z tymi tezami, podkreślając jednocześnie, że obecny rozwój AI to dopiero początek. Jego zdaniem, nawet gdyby zatrzymać postęp na obecnym poziomie, sama implementacja istniejących rozwiązań AI w społeczeństwie zajmie kolejną dekadę i przyniesie fundamentalne zmiany.
Przemek Gdański, bazując na swoim bogatym doświadczeniu w sektorze bankowym, przedstawił praktyczną perspektywę na wyzwania związane z AI. Jako CEO jednego z największych banków w Polsce, zwrócił uwagę na specyfikę decyzji kredytowych, które opierają się na przewidywaniu przyszłej zdolności klientów do spłaty zobowiązań. W tym kontekście, potencjalna utrata miejsc pracy przez całe grupy zawodowe mogłaby mieć poważne implikacje dla systemu finansowego.
Gdański podał przykład kierowców ciężarówek, którzy mogą zostać zastąpieni przez pojazdy autonomiczne. Zwrócił uwagę, że praca to nie tylko źródło dochodu, ale również element nadający życiu sens i określający rolę człowieka w społeczeństwie. Ta obserwacja sprowokowała głębszą dyskusję o społecznych skutkach automatyzacji.
Kelly odniósł się do tych obaw z historycznej perspektywy. Przypomniał, że 100 lat temu większość ludzi pracowała w rolnictwie, a dziś sektor ten zatrudnia zaledwie 2% populacji. Gdyby wtedy powiedzieć ludziom o zawodach takich jak projektant stron internetowych czy instruktor jogi, uznaliby to za abstrakcję. Podobnie dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich nowych zawodów, które powstaną w przyszłości.
Ekspert podkreślił, że transformacja nie nastąpi z dnia na dzień. Jako przykład podał autonomiczne samochody w San Francisco, które mimo zaawansowanej technologii wciąż wymagają ludzkiego nadzoru w sytuacjach awaryjnych. Kelly przewiduje, że praca człowieka ewoluuje – na przykład kierowcy ciężarówek mogą spędzać mniej czasu za kierownicą, a więcej na innych zadaniach związanych z transportem i logistyką.
W kontekście kontroli nad sztuczną inteligencją, Kelly przyznał, że AI niesie ze sobą poważne wyzwania, być może największe w historii technologii. Jednak jego optymizm wynika z przekonania, że rozwiązania będą pojawiać się szybciej niż problemy, a sama AI pomoże w ich tworzeniu. Podkreślił, że odpowiedzią na wyzwania nie jest ograniczanie technologii, lecz jej udoskonalanie.
Na pytanie Przemka Gdańskiego o radę dla liderów biznesu w kontekście AI, Kelly odpowiedział: „Nie wchodźcie jej w drogę” – odnosząc się do sztucznej inteligencji. Wyjaśnił, że próby nadmiernej regulacji czy ograniczania rozwoju AI na tym wczesnym etapie mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Porównał obecny stan sztucznej inteligencji do dwuletniego dziecka – nie wiemy dokładnie, jak się rozwinie, więc powinniśmy pozwolić tej technologii dojrzewać, jednocześnie uważnie ją obserwując i reagując na rzeczywiste, a nie wyimaginowane zagrożenia.
Kluczowym przesłaniem było zachęcenie do aktywnego korzystania z AI. Kelly argumentował, że tylko poprzez praktyczne doświadczenie możemy nauczyć się skutecznie kierować rozwojem tej technologii. Zamiast działać pod wpływem strachu i powstrzymywać postęp, powinniśmy skupić się na rozumieniu i adaptacji do zmieniającej się rzeczywistości.
Ta inspirująca rozmowa pokazała, że mimo nieuniknionych wyzwań związanych z rozwojem AI, przyszłość może być optymistyczna, jeśli podejdziemy do niej z otwartością i pragmatyzmem. Kluczem jest znalezienie równowagi między wykorzystaniem potencjału nowych technologii a zachowaniem ludzkiego pierwiastka w zmieniającym się świecie.