Każdy z nas w zupełnie różny sposób doświadcza otaczającego nas świata. Każdy z nas odbiera i interpretuje te same bodźce zupełnie inaczej. Nasza percepcja jest superindywidualna. Z jednej strony daje nam to możliwość postrzegania świata w unikalny sposób, z drugiej – rodzi rozbieżności, dysproporcje i ograniczenia. Zdaniem Poppy Crum – ekspertki w dziedzinie innowacji opartych na technologii i ewolucji człowieka, która była prelegentką Masters&Robots 2021 – technologia może pomóc nam lepiej dopasować mózg i jednocześnie – dzięki jego neuroplastyczności – „programować” go nie tylko tak, byśmy mogli lepiej się zrozumieć, ale… też lepiej funkcjonować i pokonywać bariery wynikające z chorób czy niepełnosprawności. A także do przewidywania i diagnozowania chorób znacznie wcześniej.
Podczas konferencji Masters&Robots Poppy Crum powiedziała, że jako ludzie jesteśmy zdolni do odbioru różnych bodźców z otoczenia i ich unikalnej interpretacji tzn. takiej, która jest właściwa tylko nam. Jednak niekiedy ta interpretacja może być mocno zniekształcona ze względu na nasze ograniczenia czy dysfunkcje. “Nasz mózg jest przy tym bardzo plastyczny i stara się „rekompensować” braki. Jeśli spojrzymy na zniekształcone autoportrety Francisa Bacona możemy uznać je za pewną ekstrawagancką formę ekspresji, ale… może powinniśmy uznać je za indywidualną auto-percepcję artysty spowodowaną problemami zdrowotnymi i próbą ich przezwyciężenia przez jego mózg?” – stwierdziła ekspertka.
Zaprojektować rozwój mózgu
Dziś spersonalizowane dane pozwalają nam się rozwijać się i zmieniać. Technologia badająca neuroplastyczność naszego mózgu pozwoli nam szybciej się regenerować, wyraźniej widzieć i myśleć efektywniej. Coraz lepiej poznajemy dynamikę tego, jak nasz mózg na bieżąco odbiera bodźce z otoczenia, co w ujęciu statystycznym pozwala lepiej przygotować np. sportowców, ale też daje nowe możliwości osobom, które od statystycznej większości „odstają”. Dzięki temu ludzie mogą zyskać nowe możliwości, których wcześniej nie mieli.
Zdaniem Poppy Crum jest to również właściwy moment na zastanowienie się, jak wykorzystać technologię jako narzędzie do rzeczywistego ukierunkowania ludzkiej ekspansji. „Modelowanie” czy raczej modyfikowanie ludzkich możliwości odbywa się na bieżąco, ponieważ za każdym razem, gdy angażujemy się w technologię, zmieniamy też nasz mózg. Zatem projektując technologię powinniśmy dziś przewidywać, jak zmiany które osiągniemy dzięki technologii nas ukierunkują i czy będzie to dobry kierunek. Technologia bez wątpienia zmieni relacje, jakie mamy między sobą oraz w obszarach, w których pracujemy, trenujemy, leczymy się i rozwijamy.
Technologia może wiedzieć o nas więcej niż my sami wiemy o sobie. A to oznacza, że możemy wspierać nasze zdrowie psychiczne i fizyczne na poziomie bardzo indywidualnym. Warto mieć świadomość, że dziś w zasadzie wszędzie zostawiamy ślad cyfrowy naszych zachowań. Na jego podstawie można przeanalizować nie tylko nasze preferencje i potrzeby, ale też stan naszego zdrowia. Jak dodała ekspertka: “Interakcje z urządzeniami pozostawiają bardzo silne ślady, które korelują z naszymi zdolnościami poznawczymi, z wieloma naszymi umiejętnościami i stanami, które mogą obrazować nasz stan psycho-fizyczny. To, jak dotykam moich sprzętów, w jaki sposób działam, pewne wzorce moich zachowań w obcowaniu z technologią czyli nawet nie to, co klikam, ale jak klikam! Gdy poddamy to analizie obraz, który uzyskamy staje się bardzo silnym fenotypem dla mojego stanu psychicznego, poznawczego i fizycznego”.
Czuły algorytmTechnologia empatyczna umożliwia przeprowadzenie analizy naszego fenotypu, np. na podstawie zmian naszego głosu. Gdy porównamy brzmienie naszego głosu do sytuacji sprzed 10 lat, jest zupełnie inny. Nasz głos jest jednym z najsilniejszych predyktorów naszego zdrowia psychicznego i fizycznego.
Naukowcy byli w stanie – patrząc na pewne rozkłady statystyczne w połączeniu z uczeniem maszynowym i spójnością semantyczną AI – przewidzieć początek i prawdopodobieństwo wystąpienia psychozy u danego pacjenta w ciągu pięciu lat. Przy czym diagnoza mogła zapaść już dziś. Choroba Alzheimera i demencja objawiają się w nieznacznym stopniu wcześniej, więc analizując „podpisy językowe” danej osoby i to, jak zmieniał się jej głos na przestrzeni 10 lat można już próbować zdiagnozować te choroby. Na podstawie wzorców zachowań i ich czasowej dynamiki, której nawet najbardziej czuły i wrażliwy opiekun nie jest w stanie wychwycić na wczesnym etapie, algorytm może pomóc w diagnozie, ponieważ analizuje dane, które są unikalne dla danej osoby.
Zdaniem Poppy Crum obecnie jesteśmy w miejscu, w którym urządzenia mogą wiedzieć o nas więcej niż my. Nasz głos jest niezwykle potężnym osobistym wskaźnikiem nie tylko tego, kim jesteśmy, ale jacy jesteśmy. Jak się ma do tego technologia wykorzystywana na co dzień? Warto pomyśleć choćby o prostym mikrofonie, bardzo niedrogim czujniku, który dodatkowo uzbrojony w technologie: uczenie maszynowe i sztuczną inteligencję, da nowe, ogromne możliwości diagnozowania naszego zdrowia.
“Postępy na polu medycyny zmieniły nasze życie prywatne i zawodowe, ponieważ zmieniły nasze poczucie strachu i gotowość do podejmowania ryzyka. Lubię mówić, że mamy do czynienia z końcem ery Humpty-Dumpty: jeśli spojrzymy wstecz, sto lat temu, ryzyko i konsekwencje złamania ręki były zupełnie inne niż dzisiaj, prawda? Więc gdzie jesteśmy? Ogromny postęp w medycynie i diagnostyce, jest możliwy dzięki wszechobecności czujników, które w połączeniu z uczeniem maszynowym i sztuczną inteligencją, pozwalają wspierać spersonalizowaną opiekę medyczną i dbać o dobre samopoczucie w sposób, w jaki nigdy nie było to wcześniej możliwe” – zakończyła Poppy Crum.
Poppy Crum – ekspertka w dziedzinie innowacji opartych na technologii i ewolucji człowieka. Adiunkt Uniwersytetu Stanforda, główny naukowiec w Dolby Laboratories, neurobiolog i technolog.